Anna Lipiak „Jedna z najzdolniejszych polskich pianistek młodego pokolenia” (koncertmistrz  Filharmonii śląskiej, A. Wagner)

autorka Anna Lipiak

Anna Lipiak, jej „poetycka muzykalność, piękny dźwięk oraz poczucie wyjątkowej swobody na scenie” pozwala zjednać serca słuchaczy na całym świecie. (Giornale di Brescia); „jedna z najzdolniejszych polskich pianistek młodego pokolenia" (koncertmistrz Filharmonii śląskiej, A. Wagner).

Pani Anna wykonała ponad 190 recitali w 16 krajach świata w tym tak odległych jak Indie, Indonezja czy Nepal, zdobywając wspaniałe recenzje i uznanie publiczności. Jest laureatką nagród na 20 konkursach pianistycznych, absolwentką Akademii Muzycznej w Bydgoszczy, w klasie prof. K. Popowej-Zydroń i J. Sulikowskiego.

Od 4 lat aktywnie wspiera i promuje muzykę kobiet kompozytorek w Europie. W tym roku premierę ma jej druga płyta „Female power- czyli moc kobiet”.  W roku 2021 roku zrealizowała projekt „Dziedzictwo muzyki polskiej”, finansowany przez stypendium MKiDN, wzbogacając repertuar łącznie o 44 utwory muzyki polskiej.

Na co dzień Pani Ania jest pianistką i nauczycielem fortepianu. Jak mówi sama o sobie: „Pomagam ludziom poruszyć najgłębsze zakamarki ich duszy oraz rozkochać się w fortepianie. Daję możliwość wszystkim niezależnie od wieku odnalezienia pasji w muzyce.”

Kim jesteś i czym się zawodowo zajmujesz?

Jestem pianistką klasyczną i nauczycielem gry na fortepianie.

Lipiak_Anna

Jaką drogę przebyłaś, by dotrzeć do punktu, w którym jesteś?

Zaczęłam edukację muzyczną w wieku 5 lat, jako kochające muzykę dziecko. Kiedy miałam 6 lat nie chcieli przyjąć mnie do szkoły muzycznej mówiąc, że jestem za mała i przez rok chodziłam prywatnie, po roku automatycznie przeszłam do 2 klasy. Kiedy miałam 18 lat, pomimo że grałam już 12 lat musiałam wszystko zmienić i zacząć od początku, zmienić technikę, sposób uczenia się, zapamiętywania utworów. Pomógł mi w tej zmianie Grzegorz Niemczuk, obecnie mój ukochany mąż. Nakierował tory mojej edukacji i dalszej kariery, dzieląc się doświadczeniem i swoją miłością do muzyki. Jestem mu za to ogromnie wdzięczna. Ćwiczyłam po 10-11h godzin dziennie, żeby spełnić marzenia i dojść do punktu, w którym jestem dziś.

Ukończyłam Akademię muzyczną w Bydgoszczy u jednych z najwybitniejszych pianistów- pedagogów w Polsce prof. Katarzyny Popowej-Zydroń i prof. Jerzego Sulikowskiego. Uwieńczeniem tej drogi, było otrzymanie stypendium ” Młoda Polska”, dzięki któremu kupiłam fortepian, spełniając swoje największe marzenie.

Zdobyłam 20 najważniejszych nagród na międzynarodowych i ogólnopolskich konkursach pianistycznych, m.in.: w Padwie – I nagroda, 2016r., Piove di Sacco – I nagroda 2014r., Gussago – Brescia – I nagroda, 2013r. (Włochy), Karlovac – II nagroda 2015r.  (Chorwacja), Montrond les Bains – IV nagroda 2013 r. (Francja), Ruzomberoku – I nagroda 2012r. (Słowacja), Görlitz – II nagroda 2005r., III nagroda 2011r. (Niemcy), a także Krakowie – I nagroda 2013r., Łodzi (wyróżnienie) i Jeleniej Górze – III nagroda 2001r. (Polska). Finalistka Ogólnopolskiego Konkursu Chopinowskiego w Warszawie (2013r.) oraz „Fausto Zadra” Piano Competition w Abano Terme (Włochy) (2018).

Przez lata edukacji kształciłam się na kursach mistrzowskich we Włoszech, Niemczech, w Wietnamie, Chorwacji, w Polsce m.in. u sław świata artystycznego tj. Dang Thai Son (2016, 2018), Arie Vardi (2016), Andrzej Jasinski (2010-2013, 2015), Boris Petrushansky (2012), Alexey Orlovetsky (2011-13, 2015), Jeffrey Swann (2013), Claudio Martinez Mehner (2013), Norma Fisher (2018), Dina Yoffe (2018).

Skąd pomysł na biznes?

Pomysł na biznes zrodził się u mnie naturalnie z pasji i miłości do tego czym się zajmuję. Od dziecka kochałam muzykę ponad wszystko, przez niemal całe swoje życie poświęcałam dla niej wszystko, pracując całe dnie i zatracając się w świecie dźwięków. Za każdym razem, gdy jestem na scenie czuję ogromną wdzięczność i spełnienie. Czuję magię, którą mogę oddziaływać na serca ludzi. Ilość energii i dobra jakie otrzymuję od swoich fanów po koncertach i w Internecie jest nie do opisania!

Miałam szczęście do niesamowitych nauczycieli od fortepianu, kontakt z każdym z nich był dla mnie czymś szczególnym i głębszym niż sucha relacja nauczyciel – uczeń, dużo czerpałam też jako człowiek. Dlatego i ja chciałam dzielić się pasją i pomóc innym „dużym i małym” spełniać marzenia o nauce gry na fortepianie, dlatego też uczę. Dzielić się ogniem, który ma się w sercu, to niezwykłe uczucie.

Anna_Lipiak_Historia

Już mój pierwszy nauczyciel i ten, który (haha) wytrzymał ze mną najdłużej 13 lat! – Cezary Kłos rozkochał mnie w muzyce. Pomagał mi i doglądał mojej pracy nawet w wakacje czy ferie. Żył muzyką, później było jeszcze lepiej, kiedy poznałam mojego chłopaka w wieku lat 18, 7 lat starszego wybitnego pianistę nie mogłam uwierzyć, że chce mi pomóc spełnić też moje marzenia i to mu się udało. Dziękuję Grzesiu. [Grzegorz Niemczuk]. O studia u prof. Katarzyny Popowej- Zydroń starałam się chyba z 5 czy 6 lat… Wreszcie usłyszałam od niej, że kropla drąży w skale. I przyjęła mnie do klasy. Poziom inspiracji na lekcji sięgał zenitu. Jestem za to tak wdzięczna. 

Wydarzenia, które Cię zmieniły.

Zmienił mnie pierwszy kontakt z Grzegorzem Niemczukiem, pianistą, którego bardzo cenię i pierwsze zetknięcie z jego nastawieniem do muzyki.

Kolejny krok milowy to było poznanie wybitnego Artysty, Pianisty – Aleksieja Orlovetskego z Sankt Petersburga, ucznia i asystenta jednego z największych pianistów wszechczasów Grigorija Sokolova.

Kolejno przygotowania do Ogólnopolskiego konkursu chopinowskiego w Warszawie w 2013 roku, gdzie grałam w finale Koncert fortepianowy f-moll Fryderyka Chopina z Polską Orkiestrą Radiową pod dyrekcją Marka Mosia. Ćwiczyłam wtedy właśnie po 11 nawet raz 13h dziennie by przygotować ogromny dla mnie repertuar. I byłam naprawdę dumna z tego jaki poziom osiągnęłam i jak świetnie zagrałam. Dodam,że to się nieczęsto zdarza…. 😉

Lekcje z Dang Thai Sonem w Chorwacji i Wietnamie były jednymi z najbardziej inspirujących w życiu, uwielbiam wrażliwość tego człowieka i pianisty.

Chopinowska trasa koncertowa po Indiach i Indonezji była dla mnie objawieniem, otrzymałam niesamowite recenzje czołowych magazynów w Indiach. W tym roku otrzymałam ponowne zaproszenie. Zagrałam też koncert charytatywny dla niewidomych dzieci, byłam poruszona tym jak emocjonalnie reagują na muzykę , jaką mają w sobie otwartość.

A dla serca najważniejsza była podróż do Nepalu i trekking w Himalajach, to był szczyt moich marzeń, a zagranie tam dodatkowo dwóch koncertów charytatywnych to więcej niż mogłam sobie wyobrazić. Najprawdopodobniej grałam pierwszy raz w życiu dla tych ludzi Chopina, a ilość dobroci i wdzięczności jaką otrzymałam noszę w sercu do dziś.

Co uważasz za swój największy sukces?

Największy sukces? Wygrałam 20 konkursów pianistycznych, ale to chyba nie ma dla mnie takiego znaczenia.

Myślę, że to samodzielnie zrealizowana od A do Z trasa koncertowa w Indiach i Indonezji. Nie pytaj proszę, jak wygląda logistyka i negocjacje z Indusami 😉 To była przygoda, przełamywanie własnych barier i granic, nowe umiejętności logistyczne i społeczne, wymagające koncerty, każdy dla kilkuset-osobowej publiczności. To przedsięwzięcie otworzyło mnie na świat, dodało skrzydeł i ogromnej wiary w to, że wszystko jest możliwe!

Drugi to ostatnio wydana płyta Female Power czyli Moc kobiet oraz teledysk, w którym udało się współpracować z tak dużą ilością ludzi, to dla mnie wielkie przedsięwzięcie.

Firma Silesia Music Center zgodziła się wziąć udział w projekcie i użyczyć fenomenalnego włoskiego fortepianu Fazioli, robionego ręcznie. Połączyłyśmy siłę kobiet: malarki Magdaleny Jakubiec i tancerki Karoliny Jędrzejko, a także całej ekipy nagraniowej i zdjęciowej na czele z Michałem Wyderką z Crea3studio. Dziękuję Wam wszystkim!

Jestem dumna, że zdecydowałam się na projekt, który wspiera inne kobiety, pokazuje ich niesamowitą siłę i daje nadzieję innym kobietom na rzeczy Wielkie! 

 Płyta odkrywa dzieła kobiet kompozytorek, które w czasach sobie współczesnych mierzyły się z dyskryminacją płciową i były degradowane. Pomimo to tworzyły niesamowitą muzykę i nigdy nie bały się poświęcić sztuce. Stały się pionierkami, dzięki Nim mogę teraz z dumą być Artystką- Kobietą.

Female_Power

A trzeci to chyba osiągnięcie dzięki medytacji Vipassana stanu umysłu, w którym akceptuję wszystko czego doświadczam. To daje spokój, najwyższą formę szczęścia.

Najlepsza, najgorsza rada, jaką w życiu dostałaś.

Najlepsza rada? Słuchaj siebie, jesteś swoim najlepszym nauczycielem. [A. Orlovetsky] oraz, że „… To też kiedyś przeminie”… [S. N. Goenka]

Najgorsza? Nie rejestruję złych rad i z nich nie korzystam 😉

Najtrudniejsza decyzja w życiu jaką podjęłaś.

Najtrudniejsza decyzja? Pojechałam sama w Himalaje. Choć pierwotnie miałam lecieć z Mężem. Zatrzymały go terminy i niedopatrzenie w sprawach zawodowych. Mogłam lecieć sama spełnić największe marzenie lub nie lecieć w ogóle.

Zawodowo? Zaryzykowałam i nie żałuję! Studiując w Cieszynie w Instytucie Muzyki, choć dostałam się na Akademię Muzyczną w Katowicach, która dla wielu jest spełnieniem marzeń, wybrałam Cieszyn jako idealne miejsce na wieloletni rozwój i ciężką pracę, ćwicząc od rana do nocy. Miałam świetnego nauczyciela, salę od 5 rano do 23 nawet w Święta (choć wtedy byłam w domu z rodziną).

Poznałam tam cudownych przyjaciół, którzy towarzyszą mi odtąd całe życie, wygrałam mnóstwo konkursów, zaczęłam koncertować. Jestem bardzo wdzięczna władzom uczelni za liczne stypendia, indywidualny tok studiów oraz szansę na rozwój, którą mi dali, choć miałam inny pomysł i niekonwencjonalny przebieg tych studiów.

Na konkurs chopinowski w 2013 r. W Warszawie pojechałam właśnie jako studentka tej uczelni i wywołało to niemałe poruszenie, kiedy doszłam do finału. Nikt tego wcześniej nie zrobił przede mną i po mnie też nie.

Biznes, a rodzina - jak to łączysz?

Staram się mieć w życiu balans. Mam to szczęście, że mój mąż jest również pianistą, doskonale się rozumiemy i uzupełniamy. Są okresy, w których musimy ciężko pracować czy to przygotowując się do koncertów, czy będąc w trasie koncertowej czy skupiając się na działalności edukacyjnej. Ale mam tak zwane Święte Piąteczki, kiedy nie pracuję z zasady, wtedy ćwiczę na fortepianie (tego nie uważam za pracę :)), spędzam czas z samą sobą i mężem. Mamy pewną wolność w pracy, możemy siedzieć w „pracy” w weekendy i święta, ale możemy też jechać w góry w dniu, kiedy wszyscy pracują, bo świeci akurat słońce i mamy taką potrzebę. To piękne życie, choć wymagające dyscypliny, bo sami planujemy naszą pracę.

Ja ostatnie kilka miesięcy byłam bardzo zajęta wydaniem płyty Female Power, promocją, komunikacją w Social Mediach, sprawą teledysku. To bardzo mnie pochłaniało, ale po nagraniach udało nam się wyjechać w podróż życia na Sri Lance, bardzo to doceniam.

Ania_Lipiak

Co Cię motywuje?

Motywuje mnie miłość do tego co robię. Motywuje mnie publiczność, która na mnie czeka z otwartym sercem gotowym, by otworzyć się na odczuwanie szczerych emocji.

Motywują mnie postępy moich uczniów ich sukcesy i ich pasja, która im się udziela. Motywuje mnie, kiedy dorośli uczniowie, którzy porzucili gdzieś swoje marzenia znajdują wreszcie na nie czas i środki, by cieszyć się kontaktem z muzyką, który ich relaksuje i pozwala na oderwanie się od codziennych obowiązków.

Motywuje mnie mój mąż, do tego bym wzrastała, spełniała swoje marzenia. Motywują mnie podróże i jako część koncertowania i jako forma nagrody po pracy.

Kto Cię inspiruje?

Inspirują mnie ludzie Wielcy, ludzie czynu. Inspirują mnie muzycznie tacy Artyści jak Grigorij Sokolov czy Radu Lupu. Inspirują mnie kobiety, których muzykę nagrałam na płycie Female Power. Clara Schumann była matką 8 dzieci, zagrała 1400 koncertów, a ostatni w wieku 71 lat, czy Amerykanka Amy Beach, która jako pierwsza zmieniła postrzeganie kobiet w Stanach Zjednoczonych. Każdego dnia inspiruje mnie mój mąż, który ma głowę pełną niekończących się pomysłów i zapał, którym wykarmiłby cały świat.

Czego chciałabyś się jeszcze nauczyć?

Chciałabym nauczyć się 3 Sonaty fortepianowej Brahmsa, 3 koncertu fortepianowego Rachmaninowa, to jedno z największych wyzwań dla pianisty (nauczyłam się prawie całej 1 części, jeszcze 2 zostały). Może kiedyś nauczyć się grać na skrzypcach i jeździć konno.

Co zawsze masz przy sobie?

Zawsze mam przy sobie obrączkę i kolczyki, bez nich czuję się naga i pomadkę nawilżającą do ust 😉

Autorzy zdjęć:

Fotografie: 1,2,4,5,6 –  Kinga Herok

Fotografie: 3,7 – Anita Wąsik- Płocińska

Przeczytaj także