Dlaczego warto siadać pośrodku stołu?

autorka Agnieszka Ciesielska-Quesada
Ważne spotkanie w Twojej firmie. Przygotowywałaś się od dwóch tygodni. Założyłaś ulubioną marynarkę, zrobiłaś makijaż, sporządziłaś listę pytań, masz swoje spostrzeżenia, jesteś gotowa. Wchodzisz do sali pierwsza, siadasz na samym końcu stołu, tak, żeby za bardzo nie rzucać się w oczy. Potem nie odzywasz się już całe spotkanie. Pytania pozostają bez odpowiedzi, a Twój krytyk wewnętrzny krzyczy tak głośno, że nie słyszysz własnych myśli. Dlaczego tak się dzieje? 

Twoje myśli mają znaczenie

Historię ze stołem usłyszałam na jednym ze spotkań z kobietą zajmującą bardzo wysokie stanowisko menadżerskie. Faktycznie kiedy rozejrzałam się po sali, jak ogromne było moje zdumienie, widząc, że kobiety zajmują miejsce na samych rogach, a mężczyźni siedzą po środku, a co więcej dużo częściej zabierają głos. Dzieje się tak dlatego, że my jako kobiety, dużo częściej wymagamy od siebie perfekcji w każdym calu i nawet kiedy czujemy się dobrze przygotowane, same się sabotujemy. Dajemy stery naszego życia krytykowi, który mówi nam „i tak nie dasz rady”, „co, z tego, że jesteś świetnie przygotowana, inni są lepsi”, „jejku oni zadali bardziej trafne pytania, lepiej się nie odzywaj”, „masz rację, jednak to nie ten czas, po co się teraz wychylać”. Znasz te myśli? A jak często w skali od 1 do 10 oddajesz im stery? Co więcej oddawanie takim myślom kontroli, jest właśnie jednym z powodów, dla których nie tylko siadamy na końcu stołu, oddając pierwszeństwo wypowiedzi komuś innemu, jak również zamykamy sobie drogę do realizowania siebie w różnych sferach życia.

Jak to zmienić? 

Kiedy przed ważnym dla Ciebie wydarzeniem, podpisaniem umowy, kolejnym krokiem do awansu, zmianą życiową słyszysz krytyczne głosy w swojej głowie zamień negatyw na pochwałę. „Jestem wystarczająco przygotowana”, „Moje pytania mają sens, wnoszą nowe spojrzenie”, „Włożyłam w ten projekt wystarczająco dużo, dam radę”. Twoja podświadomość zapisuje każde słowo, które do siebie wypowiadasz. Nie interesuje jej czy to prawda, czy nie i kiedy karmisz ją negatywnymi stwierdzeniami na swój temat, ona je wzmocni, a tym samym wzmocni Twoje negatywne nastawienie. Tak samo działa to w drugą stronę. Życie zmienia się kiedy mówisz do siebie dobre słowa. Nie obwiniaj się, nie zawstydzaj, nie odbieraj sobie umiejętności i talentów, nie dawaj kierownicy krytykowi wewnętrznemu. Słowa mają moc sprawczą i to Ty wybierasz sposób w jaki do siebie mówisz, i w której części stołu siebie posadzisz. 

Autorka

Przeczytaj także