Agnieszka Wyderka-Dyjecińska – moja działalność społeczna

autorka Ewa Wyderka

Kim jesteś i czym się zawodowo zajmujesz?

Jestem niespokojnym duchem, niegodzącym się na zastaną rzeczywistość. Brak reakcji, zdecydowanego sprzeciwu na realia dnia codziennego, jest w praktyce cichym przyzwoleniem na panoszące się zło i niesprawiedliwość. Być może niebagatelne znaczenie ma moje imię, które oznacza „czysta”, „nieskalana”, „początek czegoś”.  

Zawsze angażuję się na 100% w powierzane mi sprawy. Kiedy ktoś potrzebuje pomocy to jest dla mnie priorytet, bo pomoc ta może być dla kogoś w danym momencie najważniejsza, może wręcz uratować życie. Wierzę w to, że dobro wraca.

Z wykształcenia jestem nauczycielem, pełniłam funkcję wicedyrektora, wicestarosty, pracownika samorządowego, obecnie jestem kierownikiem Domu Kultury i prezesem Klubu Kobiet Przedsiębiorczych SBL.

Agnieszka_Wyderka

Jaką drogę przebyłaś, by dotrzeć do punktu, w którym jesteś?

Od najwcześniejszych lat obserwowałam w najbliższym otoczeniu nierówne traktowanie mężczyzn i kobiet. To co było u płci pięknej potępiane, u mężczyzn patrzyło się „przez palce”. Natomiast praca mężczyzn zawsze była wyżej opłacana, a to co mieli do powiedzenia – traktowane prawie jak wyrocznia. Kobieta stała w cieniu swojego pana i władcy. Dlatego postanowiłam wziąć sprawy w swoje ręce i ruszyć na podbój tego męskiego świata. Wiedziałam, że to tej walki potrzebne jest mi gruntowne wykształcenie. Ukończyłam Liceum w Bieruniu. Zostałam absolwentką Filologii Angielskiej, Zarządzania Oświatą i Historii Sztuki na Uniwersytecie Śląskim. Poznałam w tym czasie wielu ludzi, którzy ugruntowali mój światopogląd  i utwierdzili, że to co zamierzam jest słuszne. Przy dużym wsparciu najbliższej rodziny, przyjaciół,  znajomych zostałam samorządowcem, społeczniczką i działaczką lokalną.

Wydarzenia, które Cię zmieniły

Praca w szkole z dziećmi i młodzieżą zainspirowała mnie do stworzenia wielu regionalnych projektów edukacyjnych, kulturalnych i sportowych. Rozmawiając z uczniami, niejednokrotnie słyszałam z ich ust, że za większością młodzieńczych wybryków i chuligańskich zachowań wśród młodych ludzi jest brak pomysłów na spędzanie wolnego czasu. Dlatego wychodząc naprzeciw oczekiwaniom moich podopiecznych w 2000 r. założyłam Bieruński Fotoklub „Pozytyw”, wokół którego skupiłam młodych pasjonatów fotografii, pasji pozwalającej alternatywnie spędzić czas wolny.

Jestem miłośniczką folkloru i śląskiej tożsamości. Aktywnie wspieram i promuję bieruński Zespół Folklorystyczny „Ściernianeczki”, który swój bogaty dorobek prezentuje  w kraju i za granicą.

Inne projekty z mojej inicjatywy, dzięki którym mogłam propagować swoje „śląskie korzenie”,  z których jestem dumna to: „Portret pokoleń”, „My Ślązacy”, „Lux ex Silesia”.

Aktywnie współpracuję z lokalnymi stowarzyszeniami oraz organizacjami i instytucjami, bo w grupie jest siła, jest moc. Razem możemy więcej.

Co uważasz za swój największy sukces?

Spełniłam swoje największe marzenie. Tak jak wcześniej wspomniałam, chciałam zniwelować różnice nierównego traktowania kobiet i mężczyzn. Dostrzegając wśród najbliższego otoczenia dużą potrzebę wsparcia dla kobiet, które często zamykają się w sobie przez bardzo niską samoocenę i brak wiary w swoje możliwości, założyłam Klub Kobiet Przedsiębiorczych SBL, gdzie propaguję równoprawny udział kobiet we wszystkich obszarach życia społecznego oraz motywuję „przedstawicielki płci pięknej” do wzięcia życia  „w swoje ręce”. Zachęcam je do wszechstronnego rozwoju zawodowego i osobistego. Poprzez szkolenia, spotkania, wyjazdy, liczne inicjatywy, akcje dobroczynne podnoszę niewątpliwie  jakość ich życia oraz świadomość społeczną.  

Działalność, a rodzina

Nie byłoby mnie, tu , gdzie w tej chwili jestem, gdyby nie bezgraniczne zaufanie i wsparcie  mojej najbliższej rodziny. Nie zawsze były w moim życiu laury i radość zwycięstwa, ale mąż i córka byli ze mną i wspierali mnie, w chwilach najtrudniejszych, kiedy okazało się, że ktoś, komu bardzo ufałam, zawiódł mnie bądź kiedy  trzeba było przełknąć gorycz porażki. Zawsze wtedy powtarzali, że po każdej nawet najczarniejszej nocy przychodzi dzień. Staramy się spędzać ze sobą jak najwięcej wspólnego czasu. Mamy wspólną pasję: petanque.

Od 2022 zostałam członkiem Zarządu Polskiej Federacji Petanque – Polskiego Związku Sportowego. Promuję petanque jako sport dla każdego i formę rekreacji poprzez organizację treningów i turniejów w powiecie bieruńsko-lędzińskim. Z dużym zaangażowaniem wspieram z mężem drużynę Reprezentacji Polski Juniorów w petanque, do której dołączyła od niedawna nasza córka Maja.

A_Wyderka_Petanque

Co Cię motywuje?

Motywują mnie bieżące problemy i zagrożenia mojego najbliższego środowiska. Nie mogę stać obok  i czekać z założonymi rękami, licząc, że ktoś z zewnątrz rozwiąże palące problemy.

Od wielu już lat walczę o zdrowie mieszkańców Bierunia, którzy są permanentnie narażeni na uciążliwości odorowe napływające z tyskiej oczyszczalni ścieków i wysypiska śmieci. Na wiadomość o planowanej kolejnej inwestycji, jaką była biogazownia na pograniczu Tychów i Bierunia, w odległości 200m od domostw, zorganizowałam akcję wśród mieszkańców sprzeciwiającą się powstaniu biogazowni. Protest był szeroko relacjonowany w telewizji, radio i prasie. Wystosowałam petycję przeciwko powstaniu kolejnej odorogennej inwestycji do Prezydenta Tychów, którą podpisało 57 rodzin z Bierunia oraz do Ministerstwa Klimatu i Środowiska, którą podpisało ponad 3217 mieszkańców Bierunia i Tychów. Po roku zaciętej walki, 23 września 2022 r. inwestor otrzymał negatywną opinię środowiskową, która zablokowała powstanie biogazowni. Jest to nasz wspólny sukces: mieszkańców, stowarzyszeń, samorządowców.

„Czasami potrzebujemy ciężkich dni, aby dowiedzieć się, kto jest rodziną, kto jest przyjacielem, a kto jest tylko pasażerem w naszym życiu…”

Najtrudniej jest nie iść za mainstreamem. Pytanie o to, jak się nie poddawać w trudnych sytuacjach jest jednym z najczęstszych pytań wysyłanych do mnie wiadomościach i czy w prywatnych rozmowach. I trudno się temu dziwić skoro to właśnie sumienność i determinacja mają największy wpływ na to, czy zrealizujemy nasze cele życiowe, plany zawodowe, marzenia. Zawsze wtedy zachęcam do działania, aby pokazać jak wiele można osiągnąć ciężką pracą.

Agnieszka_Wyderka_dzialaczka_spoleczna

Mam jednak za sobą sporo momentów zwątpienia i zastanawiania się, czy to aby na pewno „to” i czy warto było zaufać akurat tym konkretnym ludziom. Nie zdobywa się jednak swojej pozycji poddawaniem się na każdym możliwym kroku. Dlatego zawsze jestem szczera i nauczyłam się, że słabe momenty są wpisane w rzeczywistość, ale to nie znaczy, że gdy coś nie wychodzi od razu mamy się poddawać. Taki czas trzeba dobrze wykorzystać, skupić się na rozwoju, otoczyć się ukochaną rodziną, aby z jeszcze większą energią wrócić do gry.

Jedno jest pewne, w takich sytuacjach z pewnością dowiemy się, kto jest rodziną, kto jest przyjacielem, a kto jest tylko pasażerem w naszym życiu.

Gdzie Cię znajdziemy?

facebook.com/agnieszka.wyderkadyjecinska

facebook.com/KlubKobietPrzedsiebiorczychSBL

facebook.com/Polska-Federacja-Pentaque

Przeczytaj także